„Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było.
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było”
Zwiedzając Sanok (Królewskie Wolne Miasto Sanok), miasto położone w województwie
podkarpackim w dolinie Sanu, warto zajrzeć na ulicę 3 Maja. Po długich spacerach, Józef Szwejk zaprasza, by
odpocząć na jego ławeczce. Można mu opowiedzieć o swoich spostrzeżeniach, a
także pogłaskać po kolanie, tudzież po nosie, a jest on nie mały ;) Podobno
przynosi szczęście… w postaci pieniężnej $$$
Ławeczka Józefa Szwejka w Sanoku stanowi
fragment szlaku turystycznego "Śladami dobrego wojaka Szwejka". Upamiętnia postać z powieści Jaroslava Haška. Symbolizuje związek
Sanoka z dawną Monarchią Austro-Węgierską.
Pomnik został oddany do użytku w czerwcu 2003 roku,
a jej autorem był polski rzeźbiarz, Adam Przybysz. Na wprost ławeczki znajduje się brama węgierska z szyldem reprezentującym Hotel, w którym Józef Szwejk wypełniał misję odnalezienia porucznika Duba "na kanapce panny Elly" w pokoiku na pierwszym piętrze. Powieść miała również swoją
ekranizację, w której główną rolę zagrał Rudolf Hrušínský. Czechosłowacka komedia opowiada, jak wojak Józef Szwejk, u
którego stwierdzono wrodzony idiotyzm, trafia po raz kolejny do wojska. Jest
człowiekiem poczciwym i gorliwym, a to doprowadza do wielu komicznych sytuacji.
Książka godna polecenia (link do pdf’a http://republikaczeska.republika.pl/index_pliki/pdws.pdf
)
Tutaj kilka cytatów z niej zaczerpniętych:
- Tutaj wisiał niegdyś obraz najjaśniejszego pana – ozwał się znów po
chwili – akurat tam, gdzie teraz wisi lustro.
- A tak,
ma pan rację – odpowiedział Paliviec – wisiał tam, ale obsrywały go muchy,
więc zaniosłem go na strych.
- Bardzo mi przykro, ale w wojsku byłem poddany superarbitracji z powodu
idiotyzmu i urzędowo zostałem przez nadzwyczajną komisję lekarską uznany
za idiotę. Ja jestem idiota z urzędu.
- Czy potrafiłby pan obliczyć przekrój kuli ziemskiej?
- Nie
umiałbym, proszę panów – odpowiedział Szwejk – ale i ja bym panom też mógł
zadać zagadkę. Jest dom o trzech piętrach, każde piętro ma osiem okien. Na
dachu są dwa dymniki i dwa kominy. Na każdym piętrze mieszkają dwaj
lokatorzy. A teraz powiedzcie, panowie, którego roku umarła babka stróża?
- Otom i ja – rzekł Szwejk wesoło. – Proszę o szklankę piwa. A gdzież
pan Palivec? Czy też już w domu?
- Zamiast odpowiedzi pani Palivcowa zaczęła płakać, wzdychać; każdym słowem wyrażała swoją rozpacz, akcentując osobliwie: - Dostał… dziesięć… lat… przed… tygodniem.
- No, to
już sobie tydzień odsiedział – rzekł Szwejk.
- Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku,
tylko kot jest gałgan i zeżarł kanarka.
- Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że kota już pan nie ma. Zeżarł
pastę do butów i pozwolił sobie zdechnąć. Wrzuciłem go do piwnicy, ale do
sąsiedniej.
Nie wiedziałam o tym pomniku wcześniej, na pewno odwiedzę jak będę w Sanoku :)
OdpowiedzUsuń53 yr old Senior Editor Alessandro Girdwood, hailing from Cold Lake enjoys watching movies like "Resident, The" and Baseball. Took a trip to Palmeral of Elche and drives a Aston Martin DB3S. strona
OdpowiedzUsuń